Zamknij X Nasza strona wykorzystuje pliki cookies. Informacji zapisywanych w plikach cookies używamy w celach statystycznych oraz w celu dostosowanie strony do indywidualnych potrzeb
użytkowników. Możesz zmienić ustawienia dotyczące przechowywania oraz uzyskiwania dostępu do plików "cookies" w swojej przeglądarce. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę
na używanie plików cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami Twojej przeglądarki.

podwawelski.pl
Aktualnie jesteśAktualnie jesteś: Strona główna Edukacja Awantura o angielski... Aktualnie jesteś
1 2 3 4 5
Strona główna Edukacja Awantura o angielski...
Awantura o angielski... Drukuj Email
Wpisany przez Administrator   
niedziela, 29 czerwca 2014 09:21

List Otwarty do Adam Kality, radnego miasta Krakowa z klubu Prawo i Sprawiedliwość

Szanowny Panie Adamie

W ostatnim numerze dwutygodnika Krakow.pl ukazał się Pana artykuł pt. Angielski przed wyborami. Ponieważ jestem jednym z autorów tego projektu (drugą osobą jest radna Małgorzata Jantos) , chciałbym odnieść się do zarzutów stawianym w tekście

Dlaczego angielski? Wszystkie przedmioty szkolne, takie jak matematyka, historia czy język polski, są tak samo ważne. Niemożliwe jest jednak zapewnienie 5 godzin w tygodniu z każdego przedmiotu, musimy dokonać wyboru. Znajomość języka angielskiego jest w dzisiejszych czasach niezbędnym warunkiem do otrzymania dobrej pracy. Pierwszym pytaniem podczas rozmów kwalifikacyjnych jest zazwyczaj „Do you speak English?” Obecny system nauczania w szkołach, 2 lub 3 godziny w tygodniu, to za mało, dlatego wielu rodziców opłaca dodatkowe lekcji z domowego budżetu. Nie każdego rodzica na to stać. W ten sposób tworzą się dwie grupy- bogatszych, lepiej wykształconych i biedniejszych, z mniejszymi szansami na pracę. Bezpłatne lekcje w szkole 5 razy w tygodniu mają za zadanie zakopać tą przepaść.

Studiowałem przed pewien czas dwa kierunki- prawo i historię na Uniwersytecie Jagiellońskim i do dzisiaj pamiętam, co oznaczają terminy „Sacco di Roma”, „cud domu brandenburskiego” czy „cuius regio, eius religio” . Jeżeli ktoś wystąpi z projektem „Historia 5 Razy w Tygodniu”, wyłoży własne pieniądze na zorganizowanie programu pilotażowego, zorganizuje spotkania z dyrektorami i rodzicami, wyśle tysiące emaili, to będą pierwszą osobą, która poprze taki projekt.

Zdaję sobie sprawę, że proponowana stawka 25 zł brutto za 45 min nauczania angielskiego nie jest wysoka, co wypomina tam w tekście (nota bene podaje pan kwotę 13-14 zł). Niestety, żeby w projekcie zmieścić prawie 40 tysięcy uczniów, a takie jest zapotrzebowanie, stawka musiała zostać dostosowana do wielkości budżetu obywatelskiego, z którego będzie finansowany program. Przypomnę, że budżet obywatelski stanowi zaledwie 1 promil (!) budżetu miasta. Nauczyciele będą zatrudnieni na umowę zlecenie, a nie na podstawie Karty Nauczyciela, nad czym ubolewam, ale, jak wspomniałem, wynika to z ogromnej liczby zgłoszonych szkół (140 placówek) i szczupłego budżetu. Chciałbym nadmienić, że nawet przy stawce 25 zł brutto daje to 4000 zł brutto miesięcznie dla nauczyciela (jeżeli będzie miał ochotę i czas na 8 godzin angielskiego dziennie w systemie 45 lekcji, 15 minut przerwy). Myślę, że dla większości bezrobotnych anglistów 3000 zł „na rękę” jest lepszą alternatywą niż „kuroniówka”. W przyszłym roku planuję podnieść stawkę do 40 zł brutto za 45 min lekcji.

Co do wypominanych przez Pana wielkości klas, tutaj również muszę odwołać się do nikłych zasobów finansowych (1 promil budżetu miasta) oraz ilości szkół. Cały projekt jest obliczony na co najmniej trzy lata. W tym roku budżet obywatelski Krakowa to 4,5 mln złotych, w przyszłym roku mówi się o 10 mln złotych, mam nadzieję, że w roku 2016 będzie zbliżony do budżetu obywatelskiego w Łodzi, który w tym roku wynosi 40 mln złotych. Dlatego w pierwszym roku działania inicjatywy dodatkowych lekcji angielskiego zostanie utrzymany obecny podział na klasy i grupy, w przyszłym roku grupy nie będą liczyć więcej niż 12 osób. Prawdziwą rewolucję szykuję na rok szkolny 2016/2017. Wtedy, za zgodą rodziców i dyrektora szkoły, nauczyciel będzie przychodził po zajęciach szkolnych do domu dziecka (!) i grupa będzie wtedy liczyła nie więcej niż 4 osoby (!). Wybór nauczyciela będzie wtedy należał do rodziców tej czwórki dzieci, za aprobatą dyrektora szkoły. Wszystko nadal bezpłatnie, opłacane z budżetu obywatelskiego.

Na sam koniec, w nawiązaniu do pana tytułu, projekt dodatkowych lekcji angielskiego rozpocząłem 3 lata temu, co można łatwo zweryfikować. Na moim profilu na youtube znajduje się film z 24 września 2011, w którym mówię po angielsku o projekcie. Przez te trzy lata szukałem sposobu na rozpoczęcia projektu, problemem były finanse. W tym roku, po raz pierwszy w historii Krakowa, mieszkańcy w drodze głosowania sami wybiorą projekty do realizacji w ramach budżetu obywatelskiego, dlatego wspólnie z radną Małgorzatą Jantos rozpoczęliśmy prace. Projekt już działa. W trzech szkołach (SP 3, SP 52 i SP 142) od marca do lipca odbywały się dodatkowe lekcje, opłacane z środków prywatnych i środków rady dzielnicy XIV Czyżyny, kierowanej przez radnego Wojciecha Krzysztonka. Żadna z tych szkół nie znajduje się na terenie mojego okręgu wyborczego.

Życzę Panu nadal udanej pracy na rzecz mieszkańców naszego miasta, których godnie i odpowiedzialnie reprezentuje Pan w radzie naszego miasta. Mamy prawo od odmiennych stanowisk, zarówno jednak Panu i mnie przyświeca ten sam cel- żeby polska szkoła kształciła jak najlepszych uczniów.

Z wyrazami szacunku

Łukasz Wantuch

Radny III Dzielnicy

 
Reklama

Sonda

Gdzie w "ósemce" chciałbyś zamieszkać?